Spróbowałam rysowania węglem, co widać poniżej...
Chyba już więcej tego nie powtórzę ;)
Kruszy się, rozmazuje, a gdy chcesz drobinki węgla strząsnąć lub zdmuchnąć z kartki, to tworzą się maleńkie ryski (im więcej elementów w pracy np. gałązek, to tym trudniej wygumować te rozmazane fragmenty).
Muszę jeszcze to dokończyć :)
Rysowanie tych gałązek jest bardzo pracochłonne :D
I w dalszym ciągu muszę popracować nad tworzeniem artystycznego nieładu,
ponieważ u mnie wszystko jest zawsze wygładzone, dopieszczone, wygłaskane ;)
Muszę stać się mniej dokładna :)
Precz z pedantyczną starannością!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz